„Portwest A721” – trudno o bardziej techniczny tytuł i techniczną pracę. Jest to w końcu portret narzędzia – rękawic z pianki nitrylowej marki Portwest, zapewniających dobry chwyt oraz ochronę przed przypadkowymi skaleczeniami lub uderzeniami. „Techniczny” – przynajmniej w przypadku prac Bartka Buczka – nie oznacza jednak „suchy i beznamiętny”. W portrecie narzędzia zawiera artysta nie mniej czułości niż w przedstawieniu żywego człowieka. Wielokrotnie powiększone, wycięte z technicznego materiału, płyty MDF, wielkie reliefowe rękawice pokryte błyszczącym lakierem zamieniają się w rodzaj fetysza.
Buczek to twórca definiujący się dziś przede wszystkim jako art handler, którego moglibyśmy wpisywać w konceptualne tradycje ucieczki z pola sztuki w duchu Lee Lozano. Jednak w tym przypadku wyjście z roli artysty (przynajmniej jedną nogą) nie oznacza dematerializacji samej sztuki. Wręcz przeciwnie – obecnie Buczek wytwarza więcej materialnych prac niż kiedykolwiek, nie tylko własnych. Jako montażysta wystaw, techniczny i ghostartist staje się przede wszystkim wykonawcą cudzych koncepcji rozwiązującym problemy produkcyjne. W pewnym sensie to wręcz rozmiłowany w narzędziach i technologiach produkcji artystycznej formalista. „Portwest A721” jest jednocześnie pracą wydobywającą na pierwszy plan narzędzia wykorzystywane podczas montażu.
Ułożenie palców w obu dłoniach rozpoznać można jako gest przytrzymywania obrazu przy ścianie, w sytuacji znanej z każdego montażu, kiedy to pracownik techniczny chwyta pracę, a osoba artystyczna i kuratorska deliberują, czy przypadkiem po przesunięciu o parę centymetrów w którąś stronę nie będzie ona wyglądać lepiej. „Portwest A721” może funkcjonować jako autonomiczna realizacja, ale równie dobrze może stawać się służącą właśnie w tym celu pomocą techniczną.
Piotr Policht